Jerzy Sobczak – Duchy i zjawy wielkopolskie
Niemal każdy zamek, pałac czy dwór ma swoją niejedną legendę, swego ducha, zjawę, marę lub upiora. Podobno najwięcej jest ich ...
Niemal każdy zamek, pałac czy dwór ma swoją niejedną legendę, swego ducha, zjawę, marę lub upiora. Podobno najwięcej jest ich ...
XIV Olimpiada Szachowa - Lipsk 1960
ROZDZIAŁ 10 Z PUBLIKACJI PT. "ZDROWIE PUBLICZNE" REDAKCJA NAUKOWA TERESA BERNADETTA KULIK, ANNA PACIAN. Zdrowie Publiczne jest dziedziną interdyscyplinarną skupiającą...
Niemal każdy zamek, pałac czy dwór ma swoją niejedną legendę, swego ducha, zjawę, marę lub upiora. Podobno najwięcej jest ich w starych zamkach Anglii i Szkocji. Ale duchy i upiory spotykamy także w innych krajach, zazwyczaj w budowlach godnych nieziemskich upodobań. A w Polsce? Przez wieki miejscowa tradycja przekazywała z pokolenia na pokolenie straszne nieraz opowieści o widziadłach lub zmorach nawiedzających miejsca związane z ich ziemskim żywotem. Aby taka strzyga mogła nękać żyjących, musiały zaistnieć określone okoliczności, dzięki którym pojawiła się ona na ziemskim padole. Przyczyn mogło być wiele: zawiedziona lub występna miłość, zbrodnia, rozwiązły żywot, oszustwa, paktowanie z diabłem itd. W tej książce przedstawione zostały najciekawsze duchy i zjawy ziemi wielkopolskiej, powiązane z zabytkami architektonicznymi najwyższej klasy. Zachęcamy wszystkich czytelników do odwiedzenia prezentowanych tutaj miejsc. Być może przy odrobinie szczęścia uda się komuś spotkać jednego z wielkopolskich upiorów. I nie bójmy się wychodzić na spotkanie tym niematerialnym postaciom, nastały bowiem czasy, w których duchów i zjaw należy się bać mniej niż istot żywych.