Potęga podświadomości – Joseph Murphy. Recenzja
Potęga podświadomości to niezwykła lektura. Znajdziemy w niej całą masę przykładów z Biblii i choć początek może nie jest zbyt ...
Potęga podświadomości to niezwykła lektura. Znajdziemy w niej całą masę przykładów z Biblii i choć początek może nie jest zbyt ...
W żadnej innej kuchni walory estetyczne potraw nie są tak istotne jak w japońskiej. Kucharz japoński, aranżując danie, powinien wykazać...
„Warszawa Gutta” to pierwsze albumowe wydawnictwo poświęcone twórczości Romualda Gutta – jednego z najważniejszych polskich architektów XX wieku, prekursora architektury...
Nawet Bóg nie zna większej siły niż miłość. Biada temu, kto stanie jej na drodze!
Potęga podświadomości to niezwykła lektura. Znajdziemy w niej całą masę przykładów z Biblii i choć początek może nie jest zbyt zachęcający (autor opowiada o tym, co ta książka może dla nas zrobić, co nam uświadomić i wmawia nam, że tylko z nią uda nam się to osiągnąć) to już dalsza część wciąga bardzo. Do tego stopnia, że mamy żal gdy docieramy do końca.
Potęga podświadomości przybliża nam pojęcia afirmacji
To dzięki nim jesteśmy w stanie wpływać na naszą podświadomość a nawet nią „zarządzać”. Mogą nam pomóc przywołać wiele dóbr – takich jak pieniądze, czy szczęście a nawet zdrowie. Książka to około 300 stron merytorycznej wiedzy, trochę jak z baśni, ale znajdziemy w niej przykłady realnych zdarzeń. Na przykład pewien mężczyzna uznał, że za zdrowie własnej córki mógłby oddać swoją rękę. I oto stało się. Stracił rękę, ale jego córka cudownie ozdrowiała.
Osoby, które przeczytały Potęgę podświadomości uparcie twierdzą, że otrzymywały to, co chciały otrzymać. Oczywiście w osiągnięciu celu pomogła głęboka wiara, ale i nauka afirmacji właśnie.
Nie od dziś wiadomo, że jesteśmy tym, czym myślimy, że jesteśmy. Możemy wmówić naszemu umysłowi wszystko, czego tylko chcemy. Przyciągać to, o czym zamarzymy. Jeśli tylko nauczymy się prawdziwie afirmować.
Książka jest napisana naprawdę lekkim językiem. Dzięki opowieściom o prawdziwych osobach czyta się ją zupełnie tak jak powieść – a przecież to poradnik, choć dość nietypowy. Czy warto ją mieć w swoich zbiorach? Jak najbardziej! W dodatku to taka lektura, do której wraca się wielokrotnie – z przyjemnością!