Jakub Łoginow – Bratysława i Wiedeń. Przewodnik po sercu Europy
Nie będzie zbytnią przesadą stwierdzenie, że o habsburskim Wiedniu napisano już wszystko. O tym mieście wiele wiedzą nawet ci, którzy ...
Nie będzie zbytnią przesadą stwierdzenie, że o habsburskim Wiedniu napisano już wszystko. O tym mieście wiele wiedzą nawet ci, którzy ...
Po co się uczyć języka słowackiego, skoro Słowacja jest małym krajem, a język jest zrozumiały? Na to pytanie jest wiele ...
Na tle innych państw Europy Środkowo-Wschodniej słowackie elity polityczne wydają się przypadkiem szczególnym, wartym poważniejszej analizy, gdyż nawet pobieżna obserwacja ...
W świecie globalizacji poszukujemy tego, co nas wyróżnia i skwapliwie poznajemy odrębności innych. Ciekawi nas, skąd i z czego się ...
Autor jest jednym z poetów słowackich XX wieku. Pierwszy tom jego wierszy, Niedziela (1927), prezentuje twórcę wyczulonego na sprawy społeczne, ...
Ojciec i jego dwóch nastoletnich synów wygrali „wojnę", jak nazywają trudny rozwód i walkę o prawo do wyłącznej opieki nad...
Miniprzewodnik Wydawnictwa Bezdroża opisujący najważniejsze atrakcje turystyczne miasta bądź regionu. Poznasz historię miejsca, przeczytasz opisy atrakcji turystycznych i (najważniejsze dla...
Nie będzie zbytnią przesadą stwierdzenie, że o habsburskim Wiedniu napisano już wszystko. O tym mieście wiele wiedzą nawet ci, którzy nigdy w nim nie byli. Nie można tego jednak powiedzieć o oddalonej zaledwie o 60 km Bratysławie, która dopiero od kilkunastu lat pełni zaszczytną rolę stolicy niepodległej Słowacji. Bratysława – to miasto niezwykłe już przez sam fakt swego dziwacznego położenia: rzadko się zdarza, by stolica państwa leżała na uboczu kraju i graniczyła równocześnie z dwoma innymi państwami (w danym wypadku, południowe granice miasta Bratysławy stanowią granicę państwową z Austrią i Węgrami). Wydaje się, że po fali fascynacji Pragą, Budapesztem i metropoliami Europy Zachodniej, przyszedł czas na odkrycie miast takich jak Bratysława, do której doskonale pasuje stwierdzenie: cudze chwalicie, swego nie znacie. W końcu Słowacja – to bliski nam kraj, o wiele bliższy polskiej duszy, niż Niemcy, Francja czy Węgry, a jednak wciąż traktowany przez nas po macoszemu, wyłącznie przez pryzmat Tatr i Popradu.